Strona Główna
 Od autorów
 Kontakt
 Położenie Babicy
 Historia
 Miejscowości
 Kościoła
 Szkoły
 Wybitni Babiczanie
 Dominowie
    ks. B. Domino
    ks. H. Domino
    ks. J. Domino
    ks. S. Domino
    Księża Bliźniacy
 M. Jarochowska
 dr A. Kuś
 mjr dr W. Kuś
 O. B. Łubieński
 płk A. Mac
 nacz. UG  A. Mac
 ks. prałat J. Mac
 nauczyciel L. Mac
 prof. B. Piątkiewicz
 Pinińscy
 Procheńscy
 hr. gen. R. Sołtyk
 ppłk J. Szczepan
 poseł A. Szmigiel
 płk J. Wójcik
 prof. dr hab. S. Wójcik
 Ciekawe miejsca
 Dwór Babicki
 Miejsce martyrologii
 Kapliczki
 Ciekawostki
 Misteria w Babicy
 Przysiółki
 Emigracja
 Kultura ludowa
 Szlaki turystyczne
 Galeria
 Kościół parafialny
 Krajobraz Babicy
  Piękne widoki 



BABICA - Strona domowa

O rodzinie Dominów z Babicy
 

     Z genealogią jako częścią składową historii, i w jej odniesieniu do naszej własnej rodziny Dominów, zetknąłem się w 2003 r. Zbigniew Domino, nasz rodzinny literat, poeta i dziennikarz, w sposób niezwykły potrafił zmobilizować mnie do podjęcia się badań genealogiczno-historycznych nad rodzinami o tym nazwisku.



        Zdzisław Domino

 

    Nazwisko Domino jest trudnym do etymologicznego określenia. Jedni badacze podają go jako rdzennie polskie, podając pierwsze informacje o jego pochodzeniu od Mieszka I. Inni podają że to nazwisko jest typowo włoskie. Często obok pytania co oznacza, stawiane jest kolejne: skąd się ono wzięło, skąd pochodzi nasz ród? A może miało kilka znaczeń i które z nich miało decydujące znaczenie dla utrwalenia naszego nazwiska Domino? W chwili obecnej nie będę przedstawiał pełnych swoich badań nad historyczną kwerendą o pochodzeniu tego nazwiska, lecz w skrótowy sposób odniosę się do wybranych zjawisk, jakie mogły odegrać decydujące znaczenia dla jego ukształtowania się w dziejach naszego kraju. Zapoznam również z pewnymi informacjami, które nie znajdują potwierdzenia w faktografii z powodu nie zachowania się informacji źródłowych, głównie w archiwach kościoła rzymsko-katolickiego.

      

        
    Herb włoski rodu Domino        Herb polski Junosza, odmiana
                                                          Baran - ród Domin, Domina

     
    Kształtowanie się nazwiska Domino miało trudny rodowód. Nadawanie nazwisk w Polsce było złożonym procesem. W początkach kształtowania się nazwisk w Polsce był to trudny proces. Do XIII wieku, do identyfikacji człowieka wystarczyło same imię. Mogło być dwuczłonowe. Często było chrześcijańskie, oddające zainteresowanego pod bezpośrednią opiekę samego Boga, lub też jednemu z licznych świętych lub błogosławionych. Z upływem tego wieku, zaczęto przy imieniu gromadzić dodatkowe informacje: o jego miejscu zamieszkania, zawodzie lub urzędzie, a także jego charakterystycznych cechach. W chwili gdy dane te zmieniały się w powtarzające się określenia, te ustabilizowały się w stosunku do warstw wyższych, szlachty i mieszczan. Chłopi i Żydzi otrzymywali nazwiska dość późno, dopiero na żądanie władz zaborczych. Proces ten trwał kolejne dwieście lat i w jego rezultacie w Polsce ukształtowały się różne nazwiska, dopiero w XVI-XVII w. Decydujące znaczenie dla ich kształtowania się miał Sobór Trydencki, obradujący w latach 1545-1563. Nakazał on prowadzenie ksiąg metrykalnych przez proboszczów wszystkich parafii kościoła katolickiego. W Polsce nakaz ten zaczął na dobre obowiązywać dopiero po utracie niepodległości w wyniku rozbiorów. W naszym przypadku, to Austriacy wymusili na proboszczach wszystkich wyznań, prowadzenie ewidencji chrztów, ślubów i pogrzebów.

 
    W stosunku do nazwiska Domino w okolicach Tyczyna nie można utożsamiać go ze św. Dominikiem, jak niektórzy zaczęli go łączyć, w tym Kazimierz Rymut w opracowaniu „Nazwiska Polaków". Wiązał się ten fakt z budową kościoła i klasztoru na boreckim wzgórzu przez Zakon Dominikanów. Zgoda na założenie klasztoru została wydana w Brzozowie, przez biskupa przemyskiego Stanisława Sarnowskiego, w dniu 10 lutego 1670 r. Zaraz też pierwsi zakonnicy przybyli do Borku Starym i rozpoczęli budowę okazałej barokowej, świątyni. Trwała ona do 1727 r. Nadmienię, że imię Dominik było notowane już w XIII w. i jest pochodzenia łacińskiego, od słowa dominicus – „należący do Pana”. W Polsce upowszechniło się w różnych odmianach od XIII do XVI w. (Dominik, Donin, Domin, Dominikus, Domienik, Domnik, Dominikow, Domienikowy, Dominikowic, Dominikowski, Domino, Dominowski, Domisław... itd).

 
    Nazwisko to miało zapewne starsze pochodzenie. Historycy wiążą go jednak z włoskim pochodzeniem. Dla dziejów Polski znacząca rola w tym zakresie przypadła królowej Bonie, drugiej żony króla Zygmunta I Starego. Żyła w latach 1494-1557. Jako włoska księżniczka ze starego rodu Sforzów z Milano, przybyła do Krakowa wraz ze swoim orszakiem, po trzech miesiącach podróży, 18 kwietnia 1518 r. (Zaślubiny 48-letniego monarchy, który nie palił się do małżeństwa, odbyły się 6 grudnia 1517 r. w Neapolu, bez jego udziału!) Wraz z nią przybył do Polski liczny dwór.

 
    U celu podróży w Krakowie czekał król Polski. Ponowna uroczystość zaślubin i koronacja przebiegały bardzo uroczyście. Po dwóch dniach mów, zabaw, mszy i uczt, przyszedł czas na odprowadzenie królewskiej pary do łożnicy. Towarzyszyli im królewscy dostojnicy, aby wziąć udział w symbolicznym akcie miłosnym. Wśród przybyłych Włochów byli budowniczowie, rzemieślnicy, artyści, ogrodnicy, rzeźbiarze, malarze, kucharze. Jednym słowem królowa Bona, choć w chwili ślubu miała dopiero 24 lata, z góry zakładała sobie konieczność wzmocnienia państwa polskiego. I należy podkreślić że się to jej udało, choć Polskę opuściła również z dużym bogactwem, licznymi skarbami, które później stały się prawdopodobnie przyczyną jej śmierci. W dniu 19 listopada 1557 r. Bona Sforza zmarła otruta. W podobny sposób wkrótce zmarli jej najbliżsi dworzanie - lekarze, paź, pisarz i paru innych funkcyjnych. Królowa miała olbrzymi wpływ na polską kulturę, sztukę i architekturę. Sama była osobą wykształconą. Studiowała prawo, historię i języki obce. Władała obok swojego języka narodowego, także hiszpańskim i łaciną. Dążyła do tego aby jej nowy kraj wyglądał tak samo pięknie, jak jej kraj rodzinny. Miała również swoje słabości. Uwielbiała polowania, konie i kolekcjonowanie kosztowności. To ona dała początek wspaniałej kolekcji wawelskich arrasów. Po zadomowieniu się w nowym, obcym jej środowisku z jej inicjatywy powstawały nowe świątynie, zakładano klasztory i parafie, rozbudowywano miasta, powstawały nowe mosty i kanały. Na polski stół trafiły nowe warzywa: kapusta, szpinak, szparagi, sałata, pory, zielony groszek. W polskiej terminologii pojawiło się słowo: włoszczyzna, oznaczające zielone warzywa, które były "włoskiego pochodzenia".
  

                   
                 Młoda Bona                               Herb Sforzów                              Królowa Bona

       
    Bona przywiozła do Polski także swoje poddane panny. Wydawała je później za mąż, za godnych młodzieńców, wyposażając hojnie, a także otaczając swoją opieką. Z okresu tego nadmienić muszę, że przy krakowskim kościele Ojców Franciszkanów zachowały się księgi dobrodziejów klasztoru i kaplicy włoskiej. Widnieją tam tylko niektórzy Włosi, którzy złożyli ofiary na klasztor. Poza tym, jak poinformował mnie dyrektor Archiwum Franciszkanów o. dr Adam Mączka, nacja włoska która gromadziła się przy tym klasztorze prowadziła własną ewidencję, dotycząca różnych spraw. Jednak księgi te nie zachowały się. Wraz z kasatą duszpasterstwa dla Włochów, całe wyposażenie wraz z księgami sprzedano.

 
    Wśród przybyłych mógł być chłop (rzemieślnik) o obcobrzmiącym nazwisku Domino. Jego cechą charakterystyczną była zapewne wyjątkowa pracowitość, spryt i wielkie poczucie własnego honoru. Te cechy pozostały do dziś, tym którzy noszą to nazwisko. W tym okresie znaczącą rolę w krakowskiej stolicy Polski odgrywał zapewne Jerzy z Tyczyna, dyplomata i polityk, żyjący w latach 1510-1591. Był poetą polsko-łacińskim, wielkim humanistą, sekretarzem króla Zygmunta Augusta, a jednocześnie agentem dyplomatycznym przy Kurii Rzymskiej. To zapewne za jego przyczynkiem do "państwa tyczyńskiego" mógł trafić Włoch o nazwisku "Domino".

 
    Dominowie wiązali się szybko z innymi tyczyńskimi i podtyczyńskimi rodami. Rodzina rozrastała się. Równocześnie nazwisko to pojawiło się także w parafii pw. Św. Mikołaja w Niwiskach, dekanacie kolbuszowskim. Jeden z amerykańskich emigrantów Daniel A. Domino w artykule "Polska włoska królowa" opublikowanym w letniej edycji magazynu "Społeczność Polskiej Genealogii Stanu Nowy Jork" w 2003 r. stwierdził, że dotarł tam syn lub wnuk Dominy z Krakowa... W tamtej parafii nazwisko Domino pojawiło się po raz pierwszy ok. 1700 r.

 
    W roku 1745 biskup przemyski Wacław Hieronim Sierakowski przeprowadził w Tyczynie wizytację. Według informacji uzyskanej od ks. dr Henryka Borcza dyrektora Archiwum Archidiecezjalnego w Przemyślu, w księdze wizytacji tej parafii (k. 61v) odnotowano czterech rolników z Budziwoja o nazwisku Domino, którzy oddają tzw. meszne dla proboszcza w Tyczynie (była to obowiązkowa danina w zbożu, a często w pieniądzach na rzecz plebana). Byli to: Maciej, Marcin, Jan i Szymon Domino. Na karcie 64v zachowała się informacja o mieszkańcu Tyczyna Szymonie Domino, na ogrodzie którego zabezpieczony był legat dla bractwa św. Anny w Tyczynie, od którego wspomniany Szymon płacił rocznie 3 fl. i 15 gr. To są zapewne jedne z najstarszych, zachowanych informacji o naszym rodzie z samego Tyczyna. Zapiski z Budziwoja o tym nazwisku pochodzą z 1710 r.

 
    Feliks Kiryk i Stefan Mateszew w opracowaniu „Zarys dziejów Tyczyna do roku 1772" (w: „600 lat Tyczyna (1368-1968)" praca zbiorowa pod redakcją Tadeusza Kowalskiego 1973 r.) na str. 49 zamieścili informację: ”W XVII-XVIII w. spotykamy tu także kilka obcobrzmiących nazwisk np. Koczan, Lazur, Domino, Habaj, Pezdan, Żeglin". Świadczy to zapewne o dużej asymilacji ludności polskiej z obcymi elementami. Jednakże z pełną odpowiedzialnością muszę podkreślić, że Dominowie mieszkali na terenie Tyczyna już na przełomie XVI i XVII w.

 
    Za Franciszkiem Kotulą, rzeszowskim muzeologiem („Warownie chłopskie XVII w. w ziemi przemyskiej i sanockiej" opublikowane w „Studiach i materiałach do historii wojskowości”, Tom VIII, zeszyt 1, nadbitka Warszawa 1962 r.) przytoczę jego cytat o potyczce z Tatarami w Budziwoju, którego mieszkańcy mieli ją stoczyć w 1624 r. Zaznaczył, że podanie to uzyskane od ks. Franciszka Malaka z Hermanowej, jest prawdopodobnym. Cytuję: „Gdy oddział Tatarów przybył w okolice Budziwoja, ludzie uciekli w zarośla wiklinowe nad Wisłokiem.

 
    W nocy jeden z chłopów poszedł na zwiady, wybadał, gdzie Tatarzy rozłożyli się do snu, zachęcił chłopów do walki, którzy w nocy zaskoczyli Tatarów i rozbili ich zupełnie. W nagrodę król nadał temu chłopu szlachectwo, nazwano go „Domino” i dotąd jeden dom w Budziwoju, który jako rodzinne gniazdo tych Dominów, nazywają „"Dominy-Szlachcice". Podanie podaniem, ale nie dogrzebałem się do jakichkolwiek śladów na faktyczne potwierdzenie tego czynu. Ale Dominowie w Budziwoju należeli od wieków do starego, kmiecego, a zarazem bogatego rodu. Franciszek Kotula powtórzył swoją wersję raz jeszcze w książce "Chłopi bronili się sami" (Rzeszów, 1982, str.60). Także bogato ilustrowaną nowelę dla dzieci wykorzystując to wydarzenie, napisała w 1989 r. Anna Chom-Sokołowska pt."Tatary idą". Trafiło ono później do podręczników języka polskiego dla klas III. A więc może w rzeczywistości ten fakt miał miejsce? Kto wie!

 
    Aktualnie na terenie Polski zamieszkuje 643 osoby o tym nazwisku, w 79 różnych miejscowościach. Największe skupiska tego nazwiska występują na terenie województwa podkarpackiego, także: dolnośląskiego, małopolskiego, śląskiego, opolskiego, lubuskiego, zachodniopomorskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Najwięcej jest zameldowanych w Rzeszowie 150, w powiecie rzeszowskim 65, w strzyżowskim 37, m. Wrocławiu 28, Krakowie 26, Łańcucie 17, Oławie 12, Limanowej 12, Chełmie 12 oraz Szczecinie 12.

 
    Opracowania „Z BUDZIWOJA W ŚWIAT” (2005 r.) oraz „Z TYCZYNA W ŚWIAT” (2009 r.) obrazują rodzinną księgę genealogiczną. Wydany tom I „Z BUDZIWOJA W ŚWIAT” zawierał tabele genealogiczno-historyczne, będące wstępnym opracowaniem do rodzinnej monografii Dominów. Przedstawia rozwój rodziny Jana i Katarzyny Dominów z Budziwoja, w latach 1710-2005. W 1710 r. urodził się w Budziwoju Jan Domino, który ok. 1733 r. zawarł związek małżeński z Katarzyną (1717-21.03.1803), dając rozwój rodzinie Dominów z Budziwoja. Ze względu na niezachowanie się starszych ksiąg metrykalnych, nie było możliwe ustalenie jego rodziców bądź dziadków. Ich syn Walenty ożenił się z Agnieszką z d. Bomba. Rodzina ich syna Wojciecha ta stała się później bardzo liczną. Poślubił on w dniu 9 listopada 1812 r. Zofię Kawa.

 
    Z Babicą związało się praktycznie dwie rodziny, spokrewnione ze sobą. I tak się złożyło, że główną rolę w jednej i drugiej odegrali mężczyźni o tym samym imieniu. I jeden i drugi to… Antoni Domino.

 
    Antoni Domino z centrum wsi. Urodził się 1 czerwca1864 r. w Siedliskach, w rodzinie Michała i Katarzyny z d. Grzebyk. Ożenił się w dniu 15 września 1888 r. z Anielą z d. Grzebyk. Zmarł 8 kwietnia 1924 r. i spoczywa na cmentarzu parafialnym w Czudcu. Początkowo mieszkali w Siedliskach, przy rodzicach. Przy finansowym wsparciu obu rodzin udało im się wybudować pierwszy murowany dom w Babicy. Możemy oglądać go do dziś na tzw. Dominówce, przed kościołem parafialnym. Około 1890 r. przeprowadzili się do nowego domu. Ich pracowitość była nadzwyczajna. Posiadali bowiem ok. 20 morgów pola. Obok gospodarstwa i uprawy roli zajęli się sadownictwem. Zachowało się nawet historyczne już dziś zdjęcie wykonane w pierwszych latach XX w. przedstawiające ich dom, przed którym rosną nowo posadzone drzewka owocowe. Ich gospodarstwo należało do najnowocześniejszych w Babicy. Ale nadmienić muszę, że to co osiągali zawdzięczali wyłącznie ogromnej pracowitości. Sami wiele osiągnęli, ale i nauczyli pracy swoje dzieci.

     

     
   Ok. 1890 r. Aniela i Antoni Domino z Siedlisk, zamieszkali           Cmentarz parafialny w Czudcu, grób
       w nowo wybudowanym domu w Babicy. To był pierwszy         małżonków Anieli i Antoniego Domino 
murowany dom w tej wsi                                                                         

    
    To właśnie Antoni zapoczątkował w Babicy racjonalne i dochodowe sadownictwo. Jeszcze przed I wojną światową posługiwał się poradnikami i książkami o sadownictwie. Do ich okazałego domu w okresie letnim przybywali letnicy z Rzeszowa, których podejmowano gościnnie. Był to zarazem człowiek oczytany. W zimie uczył dzieci czytać. Zapoznawał z historią Polski. W okresie międzywojennym objął przewodnictwo w modlitwach różańcowych na pogrzebach, prowadził je, a czasami wygłaszał przemówienia. Z żoną wychowali dzieci na wielkich patriotów i dobrych katolików. Wiedzieli jak ważne jest wykształcenie dzieci. I dlatego wszystkie dochody przeznaczali na ich wykształcenie. Mieli 15 dzieci: Ludwikę, Walerię, Alojzego, Henryka, Feliksa, Jana, Władysława, Walerię, Franciszka, Gabriela, Michała, Stanisława, Jadwigę, Józefa i Bronisława.

 
    Ludwika ur. 24 sierpnia 1889 r. wyszła za mąż za Franciszka Pasternaka w 1908 r. Wyjechali do Stanów Zjednoczonych. Tam założyli rodzinę. Zmarła 3 grudnia 1973 r. Do Polski z tej rodziny nikt nie przyjechał. Alojzy Domino ur. 13 grudnia 1891 r. zmarł podczas I wojny światowej w wyniku odniesionych ran na froncie włoskim, w dniu 25 listopada 1918 r. Został pochowany na cmentarzu w San Siro, we Włoszech. Czterech synów: Henryk, Jan, Stanisław i Bronisław wybrało stan kapłański. Michał miał wyjątkowe zdolności artystyczne. Przez pewien czas był nawet uczniem szkoły rzeźbiarskiej w Zakopanem.

 
    Na ojcowiźnie pozostał Gabriel i Jadwiga, która nie założyła rodziny. Gabriel był człowiekiem również bardzo pracowitym. Wpisał się do dziejów rodzinnych i Babicy jako człowiek o wielkim honorze i patriotyźmie. Wspólnie z żoną Marianną z d. Kozioł wychowali trzech synów i córkę. Bliźniacy urodzeni 9 sierpnia 1935 r. zostali kapłanami. Dziś żyje ks. Antoni Domino i jest na zasłużonej emeryturze. Brat Bronisław zmarł w dniu 22 marca 2009 r. i spoczywa na cmentarzu parafialnym w Szufnarowej, gdzie był wieloletnim proboszczem.


Dyplom szkoły podoficerskiej Gabriela Domino

 
    Antoni Domino z tzw. Dołu. W dniu 25 lutego 1943 r. w kościele parafialnym w Lubeni odbył się ślub Antoniego Domino s. Franciszka i Zofii z d. Gugała. Oboje pochodzili z Siedlisk, tzw. Smolnej. Byli ze sobą spokrewnieni. Otóż babcia jej Marianna Domino wyszła za mąż 27 lutego 1889 r. za Pawła Gugałę. Ich syn Władysław Gugała ożenił się 28 września 1921 r. z Katarzyną Opioła, z d. Szczepan z Babicy. Była ona wdową po Piotrze Opioła, który zmarł bardzo wcześnie, w 23 roku życia. Katarzyna umiera również bardzo młodo, w 43 roku życia. Władysław Gugała ożenił się po raz drugi z Karoliną Borowiec i zamieszkali w Siedliskach, na Smolnej. Gdy Zofia Gugała wyszła za mąż za Antoniego Domino otrzymała w 1943 r. dom po matce w Babicy ( wówczas nr domu 59 a). I tak osiedliła się tam druga rodzina Dominów. Za sprawą Antoniego i Zofii, czyli moich rodziców i ja tam przyszedłem na świat. Rodzice zajmowali się prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Było nas trzech braci: Jan ukończył Wydział Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego i jest dziś na emeryturze. Mieszka w Racławówce. Młodszy brat Stanisław pozostał na ojcowiźnie, w Babicy.

 
Niejako z obowiązku muszę nadmienić, że z Dominami byli spokrewnieni i utrzymywali bliskie kontakty Kowalscy z Siedlisk, z Wojciechem i jego żoną Zofią z d. Borowiec. Dnia 13 marca 1911 r. jako siódmy z dziewięciu ich dzieci urodził się Józef. W 1922 r. za radą kleryka Jana Domino z Babicy, rodzice posłali Józefa do gimnazjum przy Zakładzie Salezjańskim w Oświęcimiu. Następnie Józef wstąpił do nowicjatu w Zgromadzeniu Salezjańskim. W 1938 r. otrzymał świecenia kapłańskie. Dnia 23 maja 1941r. został aresztowany i umieszczony w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Dnia 4 lipca 1942 r. poniósł męczeńską śmierć. Ojciec Święty Jan Paweł II wyniósł dnia 13 czerwca 1999 r. w Warszawie do czci ołtarzy 108 polskich męczenników z okresu II wojny światowej. Wśród błogosławionych był ks. Józef Kowalski z Siedlisk.
   


                                      Okładka opracowania „Z BUDZIWOJA W ŚWIAT” (2005 r.) - Zdzisław Domino

    
Szczegółowy rozwój obu rodzin Domino z Babicy przedstawiają poniższe tabele genealogiczne.


TABELE GENEALOGICZNO - HISTORYCZNE
Rozwój rodzin Domino z Babicy

   

  

  

  

  

 

  

  

  

 

    Ludwika DOMINO zamężna 25.11.1908 r. z Franciszkiem PASTERNAKIEM, z półrocznym synem Stanisławem na początku 1910 r. wyjeżdżają do m. Utica k/Nowego Jorku i ze Stanami Zjednoczonymi związali życie swoje i dzieci na zawsze. Tam wyrosło już nowe pokolenie które nie utrzymuje już żadnego kontaktu z rodziną w Babicy. Mieli 10 dzieci, z czego dziś żyje jeszcze: Aniela (88 lat), Joseph (82lata), Henry (77 lat) i Walter (73 lata). Poniższe informacje dzięki Antoniemu DOMINO s. Kazimierza który przebywa w USA, udostępnił najmłodszy syn Władysław (Walter).
  


 

 



Mała galeria rodziny Domino

 

          
      Antoni Domino. Powagi przez           Aniela Domino, żona           Dom zbudowany przez Antoniego i Anielę Dominów
                życie dodawały mu                               Antoniego                    w Babicy około 1890 r. był pierwszym murowanym
                     okazałe wąsy...                                                                             budynkiem w Babicy. Na świat przyszło w nim
                                                                                                                                           z tego małżeństwa 15 dzieci            
   

        
     Antoni i Aniela Dominowie z dziećmi.     Antoni i Aniela Domino wychowali              Rodzina Dominów utrwalona
           Na kolanach malutka Jadwiga                  czterech synów którzy zostali               na fotografii w dniu 26 lipca 1911 r.
                                                                                 kapłanami. Na zdjęciu od lewej
                                                                              ks. Stanisław, poniżej ks. Bronisław,
                                                                        obok ks. Jan. Nad nimi ks. Henryk Domino
  
 

                 
                          Ludwika Domino z mężem                  Ślub Antoniego Domino i Zofii Gugała. 25 luty 1943 r.
                      Franciszkiem Pasternakiem. Na
                   kolanach syn Stanisław urodzony
                        w Babicy 10 września 1909 r.                                                                              
            
 

        
     Katarzyna Szczepan z Babicy     Rodzina Antoniego i Zofii Domino z Dołu. Fotografia                Antoni Domino
    (1888-1931) wdowa po Piotrze      w dniu pierwszej komunii syna Jana. Obok Zdzisław            (16.06.1910-06.10.1982)
 Opioła, żona Władysława Gugały     Domino. Po prawej Czesława Choma z d. Szczepan
            z Siedlisk - Smolnej                                             z synem Markiem

 

 


                                                                                                                                            Źródło:
                                                                                                                                    Zdzisław Domino


Copyright by Michał Mac